niedziela, 23 listopada 2008

Chcę kota! Niby nie jest to trudne zadanie. A jednak.
Chcę zapalić teraz papierosa. Paczka pusta. A jednak nie mam żadnego pomysłu na sensowne wytłumaczenie rodzicom, po co chcę jechać do miasta. No przecież nie po papierosa. Dziwna pora na wycieczki autem. Szczególnie, że śnieg schował drogi.
Chcę rękawiczki, których nigdy nie zgubię. A jednak...


Ten utwór chodzi za mną od kilku dni. Jest ze mną wszędzie. Czytam. Piję. Rozmawiam. Idę. Śpię[?]. I dobrze.

Brak komentarzy: