jeden, pewny ruch
podniesienie miejsca dla tych kilku słów z ziemi przy tym utworze
nie wierzę sobie. jej i jemu.
nie wierzę temu na czym stoję, możliwe że jest to tylko krucha część czegoś co wydaje się być czymś pewnym. stabilnym. w takich momentach jak ten, które są mi najmniej potrzebne przychodzi kolejna kolejna i kolejna wątpliwość
bo to, że jesteśmy teraz osobno, nie powinno znaczyć że tak właśnie jest
dziś pojawił się mój pierwszy artykuł w gazecie. w następnym numerze będzie kolejny.
i tym teraz żyję. na pewno jeszcze przez następny tydzień.
kupiłam kolejną sukienkę.
nie wierzę
4 komentarze:
łaa. dziękuję! :* za utwór ten
i gratuluję madzi w sukience :)
a brakuje madzi. w czymkolwiek.
kupiłem sobie dziś, tj. już wczoraj, kolejną książkę, tym razem komiks...
madziu, kiedy przyjedziesz do nas? w sukience albo bez.
jutro, a raczej dzisiaj, kiedy wstanie dla mnie dzień, napiszę ci dłużej i ładniej. :*
aaa! i wycinaj mi to, co piszesz, no proszę. i przywieź ze sobą. :)
nie mogę się doczekać kiedy Was zobaczę. chcę już teraz natychmiast. jak w przyszły piątek skończę praktyki wsiadam w pociąg i przyjeżdżam do P. na caluchny weekend! tak! tak tak tak!
Prześlij komentarz