czwartek, 8 października 2009

nie wydaje mi się, aby zapałki były do kupienia w aptece

jednak dziś rano, w drodze na uczelnię tak właśnie myślałam. 

określa to mój aktualny stan. więcej nie piję. 

1 komentarz:

Agata i Pepe pisze...

a to ci niespodzienka!

:D