sobota, 20 czerwca 2009

mam ochotę się jakoś wyżyć. najlepiej fizycznie. a może psychicznie. nie wiem.
robię wszystko, by tylko nie chwytać tej tony liter na temat praw autorskich itp.
aktualnie jestem cała mokra po myciu samochodu. mogę umyć wszystkie samochody na świecie.
no, może bez przesady, ale jeszcze ten drugi.
szukam rady na moje 'nie mogę'.

2 komentarze:

Agata i Pepe pisze...

proponuję jakąś odległą pustynie, usiąść pod kaktusem i zakopać nogi w piasku.

ewentualnie pustelnię. też daje radę.

jednak doskonałym wyjściem może okazać się przylądek.
szczególnie Przylądek Dobrej Nadziei.

zawsze jeszcze można zamknąć się w beczce, jednak tę formę odradzam ze względu na brak światłta.
chyba, że notatki masz pisane brailem.


:):):)
ej, ty, ruda! dasz radę.:)*
przybliż sobie czas wakacji!
.motywuję cię? motywuję. motywuję!

m.lena pisze...

dam!
:)